Autor: bielskobiala.gazeta.pl/Rynek Zdrowia 13 maja 2015

Rodzice studentki Uniwersytetu Medycznego w Katowicach próbowali przekupić egzaminatorkę. Chcieli wręczyć lekarce 30 tys. zł, by ta zaliczyła ich córce egzamin. Lekarka powiadomiła prokuraturę.

Do Sądu Rejonowego w Cieszynie trafił akt oskarżenia przeciwko rodzicom studentki IV roku UM. 9 czerwca zeszłego roku oskarżeni wręczyli łapówkę w kwocie 30 tys. zł adiunktowi jednej z katedr Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, by skłonić ją do złamania prawa i pozytywnego zaliczenia egzaminu ich córce.

Studentka miała trudności z zaliczeniem jednego z przedmiotów. W przypadku nieuzyskania zaliczenia groziło jej powtarzanie roku. Rodzice dziewczyny udali się do przychodni, w której pracowała lekarka wykładająca przedmiot. W gabinecie położyli na biurku 30 tys. zł zwinięte w trzy ruloniki i powiedzieli, że to pieniądze za zaliczenie przedmiotu ich córce.

Kobieta poinformowała o tym swojego przełożonego i Prokuraturę Rejonową w Cieszynie. Lekarka została odsunięta od egzaminowania, studentka zdała egzamin przed komisją. Rodzice studentki przyznali się do winy i złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Grozi im do 10 lat więzienia.

Więcej: www.bielskobiala.gazeta.pl